Droga Wspólnoto Akademicka Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Drodzy Pracownicy, Doktoranci i Studenci!

Serdecznie dziękuję Elektorom za głosy w wyborach Rektora SGGW. Ich wynik to dla mnie duże wyróżnienie i jednocześnie wyzwanie, które z pełną świadomością i odpowiedzialnością podejmuję.

Zdaję sobie sprawę z ogromu pracy i obowiązków, jakie wiążą się z pełnieniem funkcji Rektora, szczególnie w okresie, w którym przyszło nam funkcjonować. Jesteśmy w trakcie wdrażania zmian i doskonalenia rozwiązań instytucjonalnych i prawnych związanych z wprowadzeniem Ustawy 2.0. Trwa pandemia, która całkowicie zmieniła tryb naszego funkcjonowania. Zmienia się otoczenie Uczelni i oczekiwania interesariuszy zewnętrznych. Znacząco rośnie konkurencja w dydaktyce, nauce i wdrożeniach. Przyszłość jest niepewna i budzi wiele emocji wśród pracowników, doktorantów i studentów.

W takich warunkach tylko zaangażowanie i praca całej społeczności akademickiej, bez względu na zajmowane stanowisko, posiadany tytuł lub stopień naukowy, rodzaj wykonywanej pracy, czy studiowany kierunek, gwarantuje dynamiczny rozwój SGGW i pozwala myśleć o przyszłości z optymizmem. Dlatego myślą, która towarzyszyć mi będzie każdego dnia pracy, będą słowa: „SGGW – nasza Alma Mater”. Nasza Alma Mater to nie tylko miejsce pracy czy studiowania, ale również istotna część naszego życia. Tutaj wypracowujemy decyzje dla lepszego dziś i nowoczesnego, bezpiecznego jutra. Chciałbym, żeby dla nas wszystkich był to drugi dom – miejsce w którym rozmawiamy, w którym staramy się wzajemnie rozumieć, w którym się wspieramy i wreszcie miejsce, z którego jesteśmy dumni. Tak dumni, by z podniesioną głową i wyraźnie mówić: jestem z tej Uczelni! Mam szczęście już od ponad trzech dekad czuć się patriotą SGGW, być dumnym z jej potencjału, osiągnięć i pozycji.

Ze swojej strony oferuję kilkunastoletnie doświadczenie płynące z udziału w zarządzaniu Uczelnią na różnych szczeblach. Pełniłem funkcję prodziekana ds. studenckich, prodziekana ds. nauki, dziekana, a w obecnej kadencji prorektora ds. współpracy międzynarodowej. Dzięki temu miałem okazję wszechstronnie poznać naszą Uczelnię i brać udział w podejmowaniu decyzji ważnych dla Szkoły. Miałem możliwość poznania wielu rektorów i prorektorów uczelni polskich i zagranicznych, co daje możliwość korzystania z ich doświadczeń i wspólnego działania. Jako naukowiec byłem kierownikiem lub koordynatorem wielu grantów krajowych i zagranicznych, dlatego znam problemy związane z prowadzeniem badań. Spędziłem kilka lat za granicą na stażu naukowym, stąd doceniam rolę mobilności akademickiej, szczególnie w rozwoju kadry. Umiem słuchać ludzi i korzystać z ich doświadczenia. Jestem zwolennikiem pracy zespołowej, która aktywizuje kompetencje wielu ludzi. Dlatego liczę na Państwa wsparcie, doświadczenie, energię i entuzjazm. Liczę, że podzielą Państwo ze mną wizję przyszłości naszej Alma Mater. Jestem otwarty na nowe pomysły, inicjatywy i dialog.

Jako kandydat na Rektora zaproponowałem program, który zapewni SGGW dynamiczny i bezpieczny rozwój. Jest dla mnie oczywistym, że kolejne lata, szczególnie ze względu na wyzwania, przed którymi stoimy, to czas na inwestycje w ludzi. Inwestycje, których celem będzie pobudzanie drzemiących w nas możliwości i talentów oraz inspirowanie do działania. Liczę w tym na Państwa pomoc. Razem stwórzmy w naszej Alma Mater warunki, w których każdy pracownik, doktorant czy student znajdzie swoje miejsce do realizacji celów zawodowych, naukowych, dydaktycznych, popularyzatorskich czy wdrożeniowych. Będę wspierał wszystkich, którzy chcą rozwijać naszą Uczelnię, w której każdy członek społeczności jest równie istotną jego częścią, niezbędną do funkcjonowania całości. Jestem przekonany, że jeśli każdy z nas uczyni choć jeden krok naprzód, jako rodzina SGGW staniemy się niekwestionowanymi liderami life sciences w kraju i za granicą. Marzy mi się SGGW, w której podstawą funkcjonowania jest wszechstronny dialog i wzajemny szacunek. Wszyscy odpowiadamy za przyszłość naszej uczelni i jej rozwój, dlatego liczę na Państwa współpracę.

Michał Zasada